O tym, jak ważne jest śniadanie chyba nie trzeba wciąż przypominać… Królową śniadań w kolarskim świecie i świecie każdego, świadomego, aktywnego człowieka jest popularna owsianka. Ale ileż można jeść owsiankę… . Co prawda, można eksperymentować z dodatkami i „manewrować” jej smakiem. Nie mniej jednak, warto czasami zjeść coś innego, co pod względem właściwości, jest równie wybitne i dobrze smakuje!
OMLET
Składniki:
- 2 jaja średniej wielkości
- 50 g płatków owsianych (lub jęczmiennych)
- 1 łyżka otręb
- ok. pół łyżeczki każdego z ziaren (słonecznik, dynia, siemię lniane, sezam)
- 1 łyżeczka cynamonu
- owoc (do wyboru) – preferowane: 1/2 banana, morelka, garść truskawek, bądź 2-3 śliwki (w sezonie letnim najlepiej świeże; w zimę można suszone)
Przygotowanie:
1. Rozbijamy jaja i oddzielamy żółtka od białek. Białka najlepiej ubić na pianę (omlet jest bardziej puszysty)
2. Mieszamy żółtka, dodajemy płatki, otręby ubitą pianę. Mieszamy.
3. Do masy dodajemy ziarna oraz pokrojone na małe kawałki owoce. Mieszamy.
4. Masę wylewamy na rozgrzaną patelnię (najlepiej teflonową), posypujemy otrębami i cynamonem. Przykrywamy pokrywką i czekamy ok. 3 – 4 min, aż omlet lekko zbrunatnieje. Przekręcamy go na drugą stronę i czekamy ok. 1 min. Gotowe. Można posypać go odrobinką wiórek kokosowych.
* Ja zwykle dodaję jeszcze ok. pół łyżeczki ostropestu plamistego w proszku (wspiera funkcjonowanie wątroby).
* Aktualnie, wyśmienicie smakuje z jagodami…!!
No cóż… Smacznego!