Zawody Ligi Mistrzów w kolarstwie torowym w Londynie. Alan Banaszek nie traci formy!

Kolarstwo torowe to jeden z coraz bardziej popularnych sportów, przyciągający całe rzesze fanów i kibiców. Na ostatnich wyścigach eliminacyjnych w trzecich zawodach Ligi Mistrzów w kolarstwie torowym w Londynie, Banaszek zajął drugie miejsce. Trzymamy kciuki!

Zawody Ligi Mistrzów w kolarstwie

To nowy cykl jednodniowych zawodów, które odbywają się pod patronatem UCI. Aby móc uczestniczyć w wydarzeniu, należało otrzymać zaproszenia. W sumie rozesłano ich do 36 kolarzy — w tym 18 sprinterów i 18 średniodystansowców. Każdy z nich ma za zadanie startować w dwóch konkurencjach. Na takiej samej zasadzie działa rywalizacja kobiet. Z powodu pandemii odwołano kolejny finał, który miał się odbyć w Tel Awiwie.

Kolarstwo mężczyzn

W wyścigu scratch, na tych samych zawodach, Alan Banaszek był dopiero dwunasty, a jako pierwszy przyjechał na metę pochodzący ze Szwajcarii Claudio Imhof. Patrząc na klasyfikację generalną po trzech wcześniejszych zawodach na Majorce i w Poniewieżu, Polak awansował na dziesiątą pozycję. Prowadzi reprezentant Hiszpanii, Sebastian Mora.

W sprincie nie było zaskoczenia. Zwyciężył Harrie Lavreysen, który minimalnie pokonał w finale reprezentanta Niemiec, Stefana Bottichera. Warto dodać, że w tej konkurencji Lavereysen nie ma godnego siebie rywala już od dwóch lat. W tym czasie nie zdarzyło się bowiem, aby przegrał na imprezie rangi mistrzowskiej w tej kategorii. Z kolei w keirinie najszybciej finiszował Botticher. Nasz reprezentant, Mateusz Rudyk niestety w obu konkurencjach odpadł po pierwszej rundzie. Klasyfikację generalną otwiera wspomniany wcześniej Harrie Lavreysen, a Rudyk jest na 14 pozycji.

Zmagania kobiet

W kategorii średniego dystansu, pierwsze miejsce zdobyła liderka całego cyklu, pochodząca z Wielkiej Brytanii kolarka Katie Archibald. W scratchu za to pierwsze miejsce miała Holenderka Kristen Wild. Nasza przedstawicielka, Karolina Karasiewicz zajęła kolejno siódmą i 17 lokatę.

Z kolei sprint kobiet nie przyniósł niespodzianek. Tak jak w poprzednich zmaganiach w Poniewieżu, pierwsze miejsca zajęły Niemki Emma Hinze i Lea Friedruch. Tym samym Hinze umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.