Jest takie miejsce, gdzie można zobaczyć nawet błoto z najsłynniejszych imprez kolarskich. Takie rzeczy tylko w Góra Kawiarnia w małym mieście pod Warszawą!

Nowa atrakcja turystyczna

Na początku miała to być zwykła kawiarnia dla wielbicieli jednośladów. Szybko stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych regionu. Kolarze z całej Polski przyjeżdżają tu, aby porozmawiać o swojej pasji i wypić kawę z najsławniejszymi gwiazdami. Właściciele na początku mieli mały lokal, przed którym szybko zaczęła tworzyć się ogromna kolejka chętnych. Szybko więc musieli zwiększyć metraż i aranżację tego miejsca.

Gośćmi, chcącymi chłonąć niezwykłą atmosferę Góry Kawiarni są przede wszystkim amatorzy kolarstwa. Niejednokrotnie przejeżdżają pół naszego kraju, aby tylko napić się kawy. Sytuacja brzmi jak szaleństwo, ale i w tym jest metoda. Gdy ktoś z miejscowych chciał skorzystać z usług kawiarni, przychodził w typowo deszczowe dni. Wtedy tylko nie było tam tłumów.

Najsłynniejsze eksponaty

Co przyciąga najbardziej? Klimat i eksponaty, które można obserwować w samej kawiarni oraz klienci z niesamowitymi historiami. Właściciel, Maciej Grubiak, sam przyznaje, że o wiele lepiej byłoby stworzyć taką kawiarnię w stolicy. Jednak, aby przyciągnąć prawdziwych pasjonatów, trzeba wyjść im naprzeciw. Kawiarnia stoi w takim miejscu, gdzie kolarze często trenują. Dzięki dobrym warunkom niestraszne im nawet jesienno-zimowe chłody. Odległość 35 kilometrów od Warszawy to świetny punkt zwrotny w cotygodniowym treningu.

Tuż po wejściu widzisz koszulkę z dedykacją od mistrza świata, Słowaka Petera Sagana. A potem jest już tylko ciekawiej. Mnóstwo pamiątek od kolarzy, tych topowych gwiazd i amatorów, którzy chcą zostawić po sobie ślad. Jedno jest pewne- mała kawiarnia nieopodal Warszawy to prawdziwa mekka dla wszystkich kolarzy. I to nie tylko z Polski.