Kontrowersyjny wyrok sądu w Bydgoszczy. Czy rowerzysta nie musi korzystać z drogi dla rowerów?

Sąd w Bydgoszczy skazał na rok pozbawienia wolności kierującego samochodem osobowym, który spowodował wypadek w kolizji z rowerzystą. Kierowca w swojej obronie wysunął przypuszczenie, że nie doszłoby do wypadku, gdyby rowerzysta poruszał się drogą rowerową. Jednak sąd stwierdził, że nie ma takiego obowiązku. Co ciekawe, stoi to w sprzeczności z obowiązującym prawem.

Artykuł 33 prawo o ruchu drogowym

W myśl tego przepisu, każdy kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów jeżeli są one wyznaczone. Sąd w Bydgoszczy swoje osądy oparł o fakt, że droga dla rowerów była na przeciwległej stronie drogi. Nie wziął jednak pod uwagę, że na drodze dla rowerów obowiązuje ruch dwukierunkowy.

Zobacz również: Jechał na rowerze pod wpływem alkoholu, mandat był wysoki!

Biegły dołożył swoje

Bydgoski biegły odnosząc się do tej sprawy stwierdził również, że rowerzysta nie musi wiedzieć, czy istnieje jakakolwiek droga rowerowa. Być może taka argumentacja miałaby rację bytu, gdyby nie dobrze widoczne oznakowanie oraz sama droga rowerowa. Czyli kierowca samochodu, który wjeżdża na drogę za znakiem mówiącym o ograniczeniu prędkości, również nie musi stosować się do wytycznych?

Całość wzbudza niemałe kontrowersje w środowisku kolarskim i samochodowym. Jedno jest pewne – każdy uczestnik ruchu drogowego powinien zachować jak największą ostrożność w poruszaniu się po drodze i przy zjeżdżaniu z niej.

Szukasz więcej informacji prawnych i ekonomicznych? Zobacz portal gospodarkainfo.pl