Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą roweru?

Od początków pandemii, rower stał się niemalże dobrem luksusowym. Okazało się, że wycieczki na jednośladzie świetnie wpisały się w naszą rzeczywistość i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Łupem złodziei padają nie tylko te najdroższe egzemplarze. Warto więc się odpowiednio zabezpieczyć.

Zapięcie to podstawa

Pierwsza kwestia to rodzaj zabezpieczenia. Najtańsze zapięcia, nawet jeżeli sprawiają wrażenie solidnych, to w gruncie rzeczy mają w sobie jedynie cienką linkę. Wprawny złodziej przetnie ją specjalnymi nożycami w kilka sekund. Na zakup zabezpieczenia przeznacz trochę więcej funduszy. Na tym się nie oszczędza.

Kolejna sprawa to sposób przypięcia roweru. Jeżeli robisz to tylko w okolicach koła, to dajesz złodziejowi zielone światło. Wystarczy kilkanaście sekund, aby rower został odbezpieczony. O wiele trudniej złodziejowi będzie odblokować rower, gdy przypniesz jednym zapięciem koło i ramę. Zwróć również uwagę, do czego przypinasz rower. Elementy wątpliwej konstrukcji niejednokrotnie wymagają jedynie solidnego szarpnięcia. Słupy ze znakami drogowymi też nie dają bezpieczeństwa, bo złodzieje mogą odpiąć górną część i z powodzeniem ściągnąć zapięcie od roweru.

Miejsce gdzie zostawiasz rower

Jak można przeczytać na portalu pabianiceinfo.pl zostawianie roweru na klatce schodowej swojego bloku może nie być najlepszym rozwiązaniem. Nawet jeżeli ufasz swoim sąsiadom. Jeżeli trzymasz swój jednoślad na balkonie, niech będzie dodatkowo mocno przypięty. Piwnica niech ma również mocne zabezpieczenia. Gdy zostawiasz rower w miejscu publicznym, postaraj się, aby gdzieś w pobliżu był monitoring.

Nie ma gwarancji, że te wszystkie zabezpieczenia uchronią rower przed kradzieżą. Niestety, bezczelność i pomysłowość złodziei nie ma granic. Ale warto zrobić wszystko, co możliwe, aby uniknąć potencjalnych kłopotów.