Wyścig Hubala 2018: Ostatni etap dla Fortina, żółta koszulka dla Taciaka

Zwycięstwem Filippo Fortina (Team Felbermayr Simplon Wels) zakończyła się kolarska rywalizacja na ostatni z etapów Międzynarodowego Wyścigu Szlakiem Walk Majora Hubala. Triumfatorem całego wyścigu został Mateusz Taciak (CCC Sprandi Polkowice).

Finałem „hubalskiego” wyścigu był etap z Radoszyc do Końskich, który rozegraby został niedzielę 3 czerwca. Start do rywalizacji nastąpiła wcześnie, przed 10.00, by w okolicach godziny 14.30 kolarze dotarli po raz ostatni do mety. Na odcinku 176 kilometrów nie zabraknie podjazdów, a na sześciu ze wzniesień wyznaczone zostały górskie premie. Na kolarzy czekały także trzy lotne premie, na których do zdobycia były cenne sekundy bonifikat.

Ponieważ dwóch pierwszych zawodników klasyfikacji generalnej – lider Filip Maciejuk (Reprezentacja Polski) i wicelider Mateusz Taciak (CCC Sprandi Polkowice) – mieli przed startem do 4. etapu ten sam czas, oznaczało to, że stoczą ze sobą w trakcie dnia zaciętą walkę o żółtą koszulkę.

Kwadrans przed godziną 10.00 peleton pożegnał się z kibicami w Radoszycach i wyruszył na trasę do Końskich. Od startu „szedł gaz”. Nie brakowało ataków, ale ekipa CCC Sprandi Polkowice trzymała rękę na pulsie i rozgrywała wyścig po swojemu.

Na pierwszej lotnej premii w Łopusznie pierwszy finiszował rozprowadzony przez swoich kolegów Taciak, zostając tym samym wirtualnym liderem wyścigu. Po tej akcji na prowadzenie wysunęła się kilkuosobowa grupka, do której przeskoczył także lider wyścigu, ale po kilku kilometrach wszystko się rozjechało.

Po blisko 40 kilometrach ciągłych prób w odjazd ruszyli w końcu Tijmen Eising (Metec-TKH), Jons Rapp (Hrinkow Advarics Cycleang) i Patrick Haller (Heizomat Rad-Net.de). Przewaga trójki osiągnęła 2 minuty. Taka sytuacja wydawała się być po myśli kolarzy CCC, jednak do pracy zabrała się reprezentacja Polski, a następnie Voster Uniwheels. Tym sposobem na 55 kilometrów przed metą po ucieczce nie było już śladu.

Podczas drugiego podjazdu pod górską premię na Kamiennej Woli peleton rozciągnął się i pękł na dwie części. Było trochę nerwowo, ale po kilkunastu kilometrach sytuacja się ustabilizowała i peleton jechał razem, napędzany przez CCC.

Dużego pecha miał niestety Piotr Brożyna z „pomarańczowych”, który na 25 kilometrów przed metą uderzył w zaparkowany na poboczu samochód i obrażeniami twarzy i głowy został karetką przetransportowany do szpitala.

Na końcowych trzech rundach niewiele się zmieniło – na czele kręcili zawodnicy grupy z Polkowic,   którym marzyło się zdobycie podwójnego łupu: zwycięstwa w klasyfikacji generalnej oraz etapowego. Na finisz rozprowadzali oni torowego mistrza świata Szymona Sajnoka, jednak 21-latek musiał na kresce uznać wyższość dwójki rywali: Macieja Paterskiego (Wibatech 7R Merx) oraz Filippo Fortina (Team Felbermayr Simplon Wels), który to okazał się najlepszy.

Triumfatorem końcowej klasyfikacji generalnej 13. Wyścigu Hubala został Mateusz Taciak, obok którego na podium stanął zaledwie 19-letni Filip Maciejuk – jednocześnie najlepszy młodzieżowiec wyścigu. Trzeci stopień podium zajął Kamil Gradek z CCC.

Zwycięzcą klasyfikacji górskiej został Michał Podlaski (Voster Uniwheels), a punktowej Szymon Sajnok.

4. etap Wyścigu Hubala 2018 – 3 czerwca: Radoszyce – Końskie, 176,4km

Zwycięzca kryterium:  Filippo Fortin (Team Felbermayr Simplon Wels)

Zwycięzca klasyfikacji generalnej Sante: Mateusz Taciak (CCC Sprandi Polkowice)

Zwycięzca klasyfikacji punktowej Ptak Warsaw Expo: Szymon Sajnok (CCC Sprandi Polkowice)

Zwycięzca klasyfikacji górskiej Atlas: Michał Podlaski (Voster Uniwheels Team)

Zwycięzca klasyfikacji młodzieżowej Buskowianka Zdrój:  Filip Maciejuk (Reprezentacja Polski)

Zwycięzca klasyfikacji drużynowej: CCC Sprandi Polkowice

fot. Magda Tkacz

Dodaj komentarz