Trailfox. Szwajcarski mechanizm w wersji MTB

Szwajcaria to nie tylko kraina żółtego sera, niezawodnych zegarków czy wielomilionowych kont bankowych. To niewielkie państwo oplecione bajecznymi górami stwarza idealnie warunki dla miłośników sportów ekstremalnych i to o każdej porze roku. W świecie kolarstwa to zaś prawdziwe królestwo MTB. Nic więc dziwnego, że powstała w niewielkim miasteczku Grenchen początkiem 1986 roku marka BMC kojarzona jest ze sprzętem elitarnym z najwyższej półki.

Unikatowość, charakter, precyzja na miarę szwajcara to krótko mówiąc trafiony opis TRAILFOX najnowszej serii rowerów przeznaczona do szeroko pojętego all mountain. Czym się wyróżnia? Czym zaskakuje? Dlaczego równa do miana unikatowych? Uzasadnień jest więcej niż jedno.

BMC-trailfox-01-XX1-04-mat.-pras.

Przede wszystkim zwinność oraz stabilność BMC Trailfox zapewniona przez geometrię oraz konstrukcję kokpitu. Jednoślad wyposażony w chociażby RockShox Pike RCT3 Solo Air z kołami 29 cali jest niesamowicie sprawny. Na mocne pedałowanie, szybkie hamowanie i absorbowanie wstrząsów bez urazów pozwala z kolei technologia amortyzacji APS. Przejaw dbałości o niemal każdy szczegóły to zabezpieczenie ramy zabudowane na rurze tylnego widelca. Dodatkowo końce w całości wykonane z włókna węglowego skonstruowano dla pod system 12 x 142 mm i zamontowane na specjalnych wieszakach do bezpośredniego montażu przerzutek Shimano lub Sram, zależnie od grupy osprzętu. Natomiast schowane linki uniemożliwiające przenikanie kurzu do przerzutek i hamulca to potwierdzenie dopracowania i dbałości o najmniejszy szczegół. Producent proponuje trzy konstrukcje różniące się głownie akcesoriami oraz materiałem ramy. Do wyboru aluminium, carbon oraz opcja zastosowania obydwu tworzyw. Ceny niemałe, od 19069 zł w najuboższej wersji za to z gwarancją szwajcarskiej jakości.

BMC-trailfox-01-XX1-01-mat.-pras.

Źródło: bmcracing.pl

Dodaj komentarz