W ubiegłym tygodniu w Skierniewicach odbyła się konferencja prasowa na której organizator wyścigu Skierniewiece Road Race, Cezary Zamana, przedstawił główne założenia tej kolarskiej imprezy dla amatorów, która odbędzie się w weekend 12-13 maja 2018 r.
Skierniewice Road Race to będzie bez wątpienia najmocniejsze otwarcie kolarskiego sezonu dla amatorów. Potężny ładunek sportowych emocji. W ciągu dwóch dni kolarze zmierzą się z aż trzema wyzwaniami: indywidualną jazdą na czas, klasycznym wyścigiem ze startu wspólnego i wreszcie crème de la crème całego przedsięwzięcia, czyli uliczne kryterium. Przy układaniu tak ambitnego programu, Cezary Zamana chciał, by zawodnicy – wzorem wielkiego Eddy’ego Mercksa, z łatwością wygrywającego w każdych warunkach – mogli wykazać się kolarską wszechstronnością.
Weekend 12-13 maja będzie więc stał pod znakiem dynamiki oraz intensywności. Udowodni to już 10-kilometrowa jazda na czas, wymagająca od uczestników umiejętności skupienia oraz utrzymania równego tempa na najwyższych obrotach i przy największej mocy pedałowania. Starannie wybrana przez Cezarego Zamanę trasa wiodąca po gładkiej jak stół nawierzchni pozwoli skoncentrować się wyłącznie na walce o jak największe tempo, jak największą prędkość, jak najlepsze miejsce.
Tego samego dnia zawodnicy jeszcze raz wepną buty w pedały i chwycą wąskie kierownice, by ruszyć do walki w widowiskowym ulicznym kryterium. Do pokonania 10 (dystans ½ Pro) lub 15 (dystans Pro) rund, z których każda mierzy 2300 metrów i sześciu zróżnicowanych zakrętów. Dlatego, oprócz prędkości, kluczowa będzie też technika jazdy. Nieduży dystans sprawia, że o dobre miejsce trzeba walczyć już od pierwszych sekund startu. Najmniejsze nawet straty mogą być później trudne do nadrobienia. Należy spodziewać się błyskawicznego ataku harcowników, którzy zechcą narzucić własne tempo i jak najszybciej oderwać się od peletonu.
W niedzielę odbędzie się klasyczny wyścig ze startu wspólnego, także na dwóch dystansach: 53 oraz 90 kilometrów. Profil trasy będzie bardzo zbliżony do klasycznych wiosennych wyścigów kolarskich, jakie o tej porze roku można oglądać podczas telewizyjnych transmisji. Kolarze będą pokonywać pofałdowany teren z licznymi odkrytymi miejscami. To tam można spodziewać się dodatkowej przeszkody w postaci bocznego wiatru, mieszającego w szykach peletonu i komplikującego walkę o końcowy triumf.
Walki na szosie z pewnością nie zabraknie. Kolarskie ambicje każą rywalizować o zwycięstwo w tym prestiżowym przedsięwzięciu. Do zmagań przystąpić mogą zawodnicy o różnym poziomie umiejętności. Po czasówce zostaną oni przypisani do czterech grup startujących na kryterium i do dwóch grup startujących ze startu wspólnego. Każdy więc będzie ścigał się z rywalami o zbliżonych do siebie możliwościach. Można też wystartować w pojedynczej konkurencji.
Warto zauważyć, że w herbie Skierniewic umieszczono trzy lilie. Program Skierniewice Road Race to trzy wyzwania. Analogia jest więc oczywista: kto zatriumfuje w imprezie Cezarego Zamany, ten zdobędzie Skierniewice.
Ale do tego trzeba sportowego charakteru. Komu go nie braknie? Przekonamy się 12 i 13 maja.
Szczegóły na temat wyścigu na stronie www.zamanagroup.pl/skierniewice