Bike Atelier MTB Maraton oficjalnie przekroczył półmetek w Jastrzębiu Zdroju. Właśnie tam odbył się piąty wyścig zaliczany do tego cyklu.
Ciekawa trasa przebiegająca przez dwa kraje, piękna pogoda i ponad 600 miłośników rowerowej rywalizacji – w Jastrzębiu Zdroju było wszystko co potrzebne, by rozegrać udaną imprezę. Uczestnicy mieli tradycyjnie dwie trasy do wyboru – PRO o długości 60 kilometrów, a także HOBBY o długości 26 kilometrów, z którą zmierzyli się również zawodnicy startujący w kategorii FAMILY.
Nie brakowało ciekawych fragmentów technicznych, wymagających podjazdów i zjazdów, odcinków po leśnych ścieżkach, szutrze, starych torowiskach, czy też asfalcie. Jazdę dodatkowo urozmaicił przejazd przez granicę, gdyż część trasy prowadziła po stronie naszych czeskich sąsiadów.
W rywalizacji PRO najlepszy okazał się jeden z czołowych maratończyków w naszym kraju, reprezentant Polski na mistrzostwach świata, Dariusz Batek. Wjechał on na metę w towarzystwie swojego kolegi z drużyny CST MTB Team, Michała Kucewicza, a trzecią lokatę wywalczył Tomasz Dygacz.
Było ciężko. Moja dyspozycja nie jest jeszcze najwyższa, a trasa była dziś bardzo wymagająca. Było sporo odcinków technicznych, singli i odcinków selektywnych – mówił po wyścigu Dariusz Batek. – Dosyć wcześnie udało się nam oderwać, ale cały czas miałem świadomość, że rywale próbują nas dojść. Trzeba było zatem jechać mocno do samej mety. Nie znaliśmy przewagi czasowej, więc dawaliśmy z siebie wszystko. Pod względem organizacyjnym ten debiut w Jastrzębiu Zdroju był bardzo udany, na piątkę z plusem.
Wśród kobiet równych sobie nie miała Zuzanna Krzystała, która pokonała Małgorzatę Mazurek i Alinę Serafin.
Na krótszym dystansie, HOBBY, zwyciężył Tomasz Pierwocha. Wjechał on na metę samotnie, ponad 30 sekund przed drugim Szymonem Stawowym. Adrian Boruta uzupełnił pierwszą trójkę.
Trasa była bardzo ciekawa – mówi Tomasz Pierwocha. – Myślę, że udało się wyciągnąć z tutejszych terenów wszystko co można. Było ciepło, ale dystans był za krótki, by ta temperatura dała w kość. W lesie, w cieniu, było całkiem znośnie.
W tym roku zdecydowałem się startować na naszych terenach, w zawodach Bike Atelier MTB Maraton. Impreza ta jest super zorganizowana. Atmosfera na wyścigach jest zawsze znakomita, a na starcie regularnie staje sporo zawodników.
Monika Grzebinoga nie dała szans rywalkom w 26-kilometorwym wyścigu pań, wyprzedzając kolejną zawodniczkę, Małgorzatę Kustrę-Kapol o ponad 4 i pół minuty. Trzecia była Anna Ślusarczyk.
Do rywalizacji stanęły również starsze dzieci startujące w towarzystwie swojego opiekuna, w ramach kategorii FAMILY. Najszybszym z nich był Jan Szkaradek, a Patryk Nogowczyk i Dominik Gondro wjechali na metę po nim. Blisko 100 maluchów w wieku do 11 lat, przystąpiło też do wyścigów dziecięcych, na krótszych odcinkach, dopasowanych do ich wieku.
Mamy znakomite tereny do uprawiania kolarstwa, a szczególnie kolarstwa górskiego. Staramy się tworzyć naszym mieszkańcom, a także wszystkim odwiedzającym Jastrzębie-Zdrój jak najlepsze warunki do jazdy na rowerze. Ta impreza wpisuje się w tę strategię. Przyciągnęła ona prawie 700 uczestników i dzięki temu mogliśmy pokazać nasze okolice sporej grupie miłośników „dwóch kółek” – tłumaczył Roman Foksowicz, z-ca prezydenta Jastrzębia-Zdroju.
Kolejny wyścig Bike Atelier MTB Maraton odbędzie się już 20 sierpnia w Psarach. Zapisy trwają za pośrednictwem strony bikeateliermaraton.pl. `