Michał Ficek zwycięzcą i nowym rekordzistą trasy XXV Oakley Uphill Race Śnieżka 2015

W ubiegłą niedzielę (9 sierpnia) odbył się XXV wyścig z cyklu Uphill Race Śnieżka, który skupia wokół siebie zarówno amatorów, jak i profesjonalnych cyklistów. Tegoroczną edycję imprezy, z czasem 47:58, wygrał Michał Ficek z ekipy Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team. Uzyskując taki czas, Michał stał się również nowym rekordzistą trasy. Wcześniej rekord ten należał do Marka Galińskiego – najbardziej utytułowanego kolarza górskiego w Polsce, który zginął w wypadku samochodowym w ubiegłym roku. Michałowi udało się poprawić ten wynik o 3 minuty. Drugie miejsce wśród kobiet zajęła Michalina Ziółkowska z czasem 1:02:11, która również reprezentuje klubowe barwy zwycięzcy.

W tegorocznym wyścigu Uphill Race Śnieżka wzięło udział 350 osób (317 mężczyzn i 33 kobiety) w 6 kategoriach wiekowych. Rywalizacja odbywała się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, który raz do roku robi wyjątek i umożliwia kilkuset kolarzom wjazd na sam szczyt najwyższej góry w Karkonoszach. Cała trasa miała długość 13,5 km z przewyższeniami sięgającymi 1012 metrów. Meta była usytuowana na szczycie Śnieżki (1602 m n.p.m.). Każdy kto ją przekroczył został uhonorowany medalem „Zdobywcy Śnieżki”. O tym jak swoje zmagania w wyścigu oceniają reprezentanci Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team: Michał Ficek i Michalina Ziółkowska dowiecie się poniżej.

Śnieżka_start

Michał Ficek

Nie ukrywam, że Uphill Race Śnieżka był dla mnie wyścigiem o wysokim priorytecie w tym sezonie. Jest to wyjątkowa impreza, w której miałem przyjemność uczestniczyć po raz pierwszy. Wystarczy wspomnieć, że limit 350 uczestników został wyczerpany po niespełna czterech minutach od rozpoczęcia zapisów. Do Karpacza jechałem zmotywowany i pewny siebie. Nie ukrywam, że liczyłem na zwycięstwo OPEN i każdy inny wynik byłby dla mnie porażką. Po udanych występach podczas Uphill MTB Beskidy, po cichu miałem także nadzieję na walkę z rekordem wjazdu na Śnieżkę Marka Galińskiego. Presja, którą sam na sobie wywarłem, zadziałała motywująco i od startu kontrolowałem rywalizację. Po zjeździe z asfaltu na właściwy brukowy podjazd, zaatakowałem i równym tempem sukcesywnie powiększałem przewagę. Doping na trasie był niesamowity – nogi i płuca piekły jakby trochę mniej. Na szczycie pojawiłem się po niespełna 48 minutach (rekord Marka Galińskiego poprawiony o 3 minuty!). Powiem szczerze, że nawet dla mnie ten wynik jest nieprawdopodobny. Wiem natomiast, ile wyrzeczeń mnie to kosztowało, ile ciężkich treningów… Motywacja i wsparcie ze strony rodziców, sponsorów (Volkswagen Samochody Użytkowe) i trenera (Bogdana Czarnoty) w takich momentach mają bezcenną wartość! Dziękuję!

Michalina Ziółkowska

Tegoroczny uphill na Śnieżkę mimo najlepszego w historii moich podjazdów czasu dał mi drugie miejsce. Tak krótkie wyścigi nie są moją mocną stroną, ale na Śnieżkę mimo to zawsze chętnie wjeżdżam. Dziś pogoda dopisała, na szczycie świeciło piękne słońce, więc można było w spokoju odpocząć w pięknym otoczeniu Karkonoszy.

Dodaj komentarz