Ubiegły weekend (7-8 maja) upłynął członkom drużyny Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team pod znakiem rywalizacji w zawodach zarówno na szczeblu zagranicznym, jak i krajowym. Katarzyna Solus-Miśkowicz po dłuższej przerwie, związanej z urodzeniem dziecka, uzyskała ponowne powołanie do kadry narodowej i wystartowała w Mistrzostwach Europy w szwedzkiej Huskvarnie. Kasia ukończyła rywalizację na 14. miejscu z czasem: 1:45:47.2. Najlepsza wśród Polek była Maja Włoszczowska, która w Szwecji zajęła 4. miejsce z czasem: 1:41:29.9. Kiedy w Skandynawii trwała rywalizacja na szczeblu europejskim, w Polanicy-Zdroju rozegrano drugi w tym roku wyścig z cyklu Bike Maraton. Wystartował w nim Michał Ficek, który na dystansie GIGA z przewyższeniami na poziomie 1700 metrów zajął 1. miejsce. Michał ukończył maraton w czasie: 02:57:38.
Poniżej kilka słów zawodników na temat ubiegłoweekendowej rywalizacji.
Komentarz Katarzyny Solus-Miśkowicz (14. miejsce w Mistrzostwach Europy)
Mistrzostwa Europy ukończyłam na 14. miejscu. Co prawda strata do „super torpedy” Jolandy Neff, która wygrała całą rywalizację jest bardzo widoczna, ale ta zawodniczka jest chyba z innej planety. Sama chciałabym na żywo pooglądać jak ta dziewczyna jeździ, bo jest to coś pięknego! W moim wykonaniu niestety aż tak spektakularnie to nie wyglądało, ale jak na osobę, która powraca do zawodowego sportu po dłuższej przerwie, jestem z siebie zadowolona. Po przekroczeniu linii startu wydarzyła się mała kolizja, w której uczestniczyła Maja Włoszczowska i gdyby nie to, zapewne miałaby medal! Z samego tyłu wyprzedzała kolejne zawodniczki i dojechała na 4. miejscu. Mi przez tę małą kraksę udało się w miarę dobrze wystartować i gdy już złapałam swój rytm kręciłam w granicach 8 lub 9 pozycji. Niestety podczas zmiany przełożenia zakleszczył mi się łańcuch i momentalnie spadłam w klasyfikacji o 7 miejsc i tak już mniej więcej dojechałam. Wyścig był bardzo długi jak na cross country i bałam się czy wytrzymam do końca. Organizacja i atmosfera oraz ogromny doping bardzo pomagał we wspinaczce pod wyciąg. Na Mistrzostwach Europy zajęłam ostatecznie 14 miejsce i to po takim „urlopie”. Chociaż nie wygrałam, ani nie byłam w pierwszej dziesiątce to i tak czuję się wygrana. Może i nie będę najlepsza, ale też nie jestem słaba. I właśnie o to chodziło. A powołanie do kadry to już była dla mnie nagroda za moją ciężką pracę! Chciałam podziękować jeszcze Kadrze Polski, Czarnota trening i Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team .
Komentarz Michała Ficka (1. miejsce w Bike Maratonie w Polanicy-Zdrój)
Od czasu wprowadzenia w ubiegłym roku na imprezach z cyklu Bike Maraton kategorii Elita z nagrodami finansowymi, na starcie każdej edycji regularnie staje krajowa czołówka maratończyków MTB. Nie inaczej było w Polanicy, gdzie na dystansie GIGA przyszło mi rywalizować m.in. z Bartkiem Janowskim czy Przemkiem Ebertowskim. Już na pierwszym podjeździe odjechaliśmy razem z Bartkiem i współpracując pokonaliśmy pierwszą rundę. Mniej więcej w połowie trasy dołączył do nas Przemek, który swoim mocnym tempem zmęczył i urwał zawodnika Romet Racing Teamu. Czułem się wyśmienicie, dlatego na ostatnim kilkukilometrowym technicznym zjeździe zaatakowałem i odniosłem pierwsze w życiu zwycięstwo OPEN na dystansie GIGA w cyklu Bike Maraton (wielokrotnie bywałem drugi, nigdy pierwszy). Jako ciekawostkę dodam, że również pierwszy raz w życiu startowałem w maratonie na owalnej zębatce.