Po ubiegłorocznych sukcesach Mai Włoszczowskiej i aktualnej mistrzyni świata Jolandy Neff drużyna mierzy wysoko. Planuje utrzymanie pozycji najlepszego kobiecego zespołu w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej. W dodatku wraz z początkiem tego sezonu zawodnicy KRT będą mogli polegać na najwyższej jakości przerzutkach i hamulcach japońskiego producenta Shimano. Decyzja podyktowana jest potrzebą jak najlepszego przygotowania do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 r.
Skład drużyny kolarstwa KROSSA pozostaje bez zmian. W jej barwach w sezonie 2018 nadal ścigać będą się Maja Włoszczowska, Bartłomiej Wawak oraz szwajcarski duet – Jolanda Neff i Fabian Giger. Celem jest osiąganie jak najwyższych wyników, by co najmniej powtórzyć dotychczasowe sukcesy. Przypomnijmy, że w poprzednim roku Maja Włoszczowska po raz 11. została mistrzynią Polski w kolarstwie górskim, a w sierpniu podczas ostatniej rundy wyścigu Pucharu Świata we włoskiej miejscowości Val di Sole zajęła trzecie miejsce. Natomiast jej drużynowa koleżanka Neff stanęła wtedy na pierwszym stopniu podium, by dwa tygodnie później zaskoczyć wszystkich, zdobywając w brawurowym stylu złoty medal w mistrzostwach świata w australijskim Cairns. To wszystko zagwarantowało KRT status najlepszego zespołu w klasyfikacji kobiecej w rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej.
Teraz cała grupa intensywnie trenuje przed najbliższymi wyścigami. – W sezonie 2018, podobnie jak rok temu, skupiamy się głównie na Pucharach Świata, co chyba nikogo nie dziwi. W planie mamy też mistrzostwa Europy i świata w maratonie oraz wyścig etapowy w Chorwacji. Cały skład mocno wyczekuje startu sezonu. Mam wrażenie, że każdy z zawodników jest bardzo mocno zmotywowany. Sezon zaczynamy w tym tygodniu zgrupowaniem teamowym w Hiszpanii, gdzie wystartujemy w dwóch wyścigach i 5 marca lecimy prosto do RPA na pierwszy Puchar Świata – mówi Tomasz Swierczyński, manager Kross Racing Team.
Dla Mai Włoszczowskiej najważniejsze w tym sezonie są mistrzostwa świata i Europy. – Ale Puchary Świata oczywiście też są istotne. Bardzo cieszę się, że w KRT startujemy w takim samym składzie jak w poprzednim roku. Wszyscy nakręcamy siebie nawzajem i jesteśmy gotowi na wszystkie czekające nas wyzwania – komentuje Włoszczowska.
Wizja rozwoju Kross Racing Team idzie jednak znacznie dalej, dlatego zawodnicy myślą już o Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2020 r. – W maju tak naprawdę zaczyna się zbieranie punktów na igrzyska i biorę na to poprawkę w tym sezonie. Chcę zawalczyć o to, żeby móc za dwa lata na nie pojechać – przyznaje Bartłomiej Wawak.
W przygotowaniach do olimpiady ma pomóc podjęcie współpracy z japońskim producentem napędu rowerowego i hamulców Shimano. Dla grupy oznacza to spory krok naprzód, gdyż firma jest mocno zaangażowana w zawody w kolarstwie górskim w olimpijskiej formule cross country. Jego wsparcie ma pomóc w budowaniu świadomości polskiej marki rowerowej KROSS i jej produktów za granicą. Dzięki temu posunięciu topowe karbonowe modele Level Team Edition (waga samej ramy wynosi 970 g), na których ścigają się zawodnicy Kross Racing Team, wyposażone zostaną w przerzutki i hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano XTR M9000. Ten sprzęt pod każdą szerokością geograficzną słynie ze swojej niezawodności.
Warto wspomnieć, że Kross Racing Team zaufał też wielu innym producentom osprzętu i akcesoriów rowerowych. Wśród nich znaleźli się: FSA (stery), ABUS (zapewniający zawodnikom jak najwyższe bezpieczeństwo w formie kasków), MITAS (opony, które doskonale sprawdziły się już w sezonie 2017) oraz Kind Shock (odpowiedzialny za hydrauliczną sztycę, wspierającą agresywny styl jazdy zawodników).
Relację ze wszystkich wyścigów z udziałem KRT można zobaczyć online na stronie https://www.redbull.tv/.