To była jedna z najcięższych edycji Bike Atelier MTB Maratonu, ale też dająca największą satysfakcję po wjechaniu na metę. W Brennej, z górzystą trasą zmierzyło się blisko 650 zawodników.
Wyścig w kolarstwie górskim w Brennej był trzecim zaliczanym do cyklu Bike Atelier MTB Maraton w tym roku. To co uczestnicy zapamiętają z niej najlepiej to bardzo wymagająca trasa i zmienna pogoda. Zawodnicy musieli radzić sobie podczas burzy, w deszczu, ale nikomu te warunki nie przeszkodziły w dobrej zabawie. Kolarze górscy znani są ze swojej wytrwałości i tylko kraksa lub awaria roweru mogła uniemożliwić im dojechanie do mety.
– Najlepszy wyścig z wszystkich dotychczasowych. Z mojej strony żadnego „ale”, wszystko było na „piątkę” – chwalił jeden z uczestników. – Było super! Jak najwięcej górskich maratonów i tak zorganizowanych – dodał inny. – Trasa była wymagająca kondycyjnie, podjazdy ciężkie, a na jednym ze szczytów złapała nas burza, co jeszcze „uatrakcyjniło” jazdę – podsumował następny ze startujących.
Bardzo zadowolony z całej imprezy był też wójt gminy Brenna, Jerzy Pilch. – Patrząc z perspektywy mety cieszę się niezmiernie, że mogliśmy gościć tak zacne grono sportowców. Mogli oni na malowniczych trasach korzystać z piękna przyrody i siły natury, która nas otacza. „Siła natury” to hasło naszej gminy i my tą naturą dzielimy się z wszystkimi, którzy nas odwiedzają. Dziś dała się ona trochę we znaki. Góry uczą pokory, a deszcz, który nieco schłodził zawodników, sprawił też, że trasa była odrobinę trudniejsza.
Brenna chce specjalizować się w rowerach i oprzeć o nie swoją strategię i turystykę. Mamy już 10 oznakowanych i oznaczonych na mapie tras rowerowych, które są przeznaczone zarówno dla wyczynowców, jak i rodzin i turystów – podsumowuje.
Najsilniejsi górale
W rywalizacji na najdłuższym dystansie 50km zwyciężył Adrian Brzózka, który wjechał na metę przed swoimi kolegami z zawodowej grupy JBG2, Wojciechem Halejakiem i Piotrem Brzózką. Najlepszym pokonanie całej trasy, uwzględniającej strome podjazdy pod Błatnią, Szyndzielnię, Klimczok, Przełęcz Karkoszczonkę, Hyrcę, Kotarz i Stary Groń, zajęło 2 godziny i 43 minuty. Ich rywale stracili do nich sporo, bo ponad 10 minut. Najlepszą z pań była natomiast Zuzanna Krzystała-Stępień, która ograła Annę Sadowską i Dagmarę Drabik.
Nieco szybciej i krócej (25km) jechali zawodnicy na tzw. dystansie HOBBY. Z hobbystyczną jazdą nie miał ten odcinek jednak wiele wspólnego, gdyż także w tym przypadku na zawodników czekały trudne wzniesienia i szybkie zjazdy. W tej kategorii zwyciężył młody, 17-letni Łukasz Helizanowicz, który nie dał szans swoim rywalom, pokonując drugiego Patryka Mitręgę o ponad 3 minuty. Trzecie miejsce zajął Adrian Boruta.
Wśród kobiet triumfowała Anna Kaczmarzyk, wyprzedzając na finiszowych metrach Monikę Grzebinogę. Izabela Dudek uzupełniła pierwszą „trójkę”.
Wyścigi na 50 i 25km nie były jedynymi podczas tej imprezy. Młodzi kolarze, poniżej 16.roku życia startowali w kategorii FAMILY, na 18-kilometrowej pętli, przy asyście swojego dorosłego opiekuna. W miasteczku zawodów odbyły się także zawody dla jeszcze młodszych rowerzystów. Rywalizowali oni na zdecydowanie krótszych odcinkach. Na starcie stanęła spora gromadka dzieci, które bawiły się znakomicie.
Bardzo miło imprezę w Brennej wspominać będzie też szczęśliwy triumfator konkursu, który wygrał samochód marki Skoda na weekend, z pełnym bakiem.
Kolejny wyścig zaliczany do cyklu Bike Atelier MTB Maraton odbędzie się 10 czerwca, w Olkuszu.
fot. bikeatelier.pl