Czy kierowcy zamienią samochody na jednoślady? Wiele na to wskazuje!

Paliwo rośnie dosłownie z dnia na dzień, podobnie zresztą jak koszty życia. Coraz więcej z nas zastanawia się, jak wprowadzić oszczędniejszy tryb w swoją szarą prozę życia. Analitycy przepytali tysiące kierowców pod kątem faktu przejścia z samochodu na komunikację publiczną lub rower. Wyniki są jednoznaczne!

Z komunikacją nam nie po drodze

Większość z respondentów na pytanie, czy zamieniłoby samochód na tramwaj lub autobus, odpowiedziało wyraźnie przecząco. Na taki fakt może mieć również wpływ to, że jeżdżąc komunikacją publiczną, zawsze będziesz od niej uzależniony. Nie decydujesz więc, kiedy chcesz wracać lub jechać do pracy czy w każde inne miejsce. Druga sprawa, że często są zmieniane trasy i bywa, że kursy się nie odbywają. Wolimy więc niezależność, a tę dają nam jednoślady.

Wybieramy najprostsze rozwiązania

To właśnie rower lub hulajnoga są najbardziej racjonalną alternatywą. Po pierwsze, nie masz problemu z parkowaniem. Po drugie, jadąc rowerem, dbasz o kondycję fizyczną. Kolejne — spędzasz sporo czasu na świeżym powietrzu. I faktycznie coś takiego może się sprawdzić w ciepłe miesiące. Niestety, od października do marca, wielu z nawet zapalonych rowerzystów czy wielbicieli hulajnóg elektrycznych odpuszcza. Bo za zimno.

Jednak w okresie wiosenno- letnim przejście na jednoślady może być nie tylko korzystną zmianą dla naszego zdrowia. To również dobry wybór dla portfela. Nie tylko drożeje paliwo, ale i całe utrzymanie samochodu. A rower czy hulajnogę możesz sobie wypożyczyć na konkretną godzinę. I nie obchodzi cię nic więcej. To korzystna alternatywa!

Szukasz inspiracji na aktywny weekend nie tylko na rowerze? Zobacz portal turystykainfo.pl