Bike Atelier Maraton w Olkuszu był bardzo owocny dla grupy kolarskiej Taurus30 Cycling Team. Zawodnicy na dystansie PRO mieli do pokonania 63km oraz około 1100m w pionie. Dodatkowe atrakcje na trasie to piasek, który „dopieszczał” moc w nodze i dawał się odczuć spowalniając jazdę. Tomasz Dygacz w pięknym stylu wygrał zawody, zajmując 1 miejsce OPEN. Krzysztof Grudzień plasuje się na 4 miejscu OPEN i 1 miejscu w kat. M4.
Poniżej wyniki całej grupy:
WYNIKI
Tomasz Dygacz – 1 OPEN, 1 kat. M2 – 02:25:33
Krzysztof Grudzień – 4 OPEN, 1 kat. M4 – 02:29:15
Tomasz Wojtaszewski – 27 OPEN, 11 kat. M3 – 02:42:25
Mateusz Dziadek – 31 OPEN, 10 kat. M2 – 02:44:26
Remigiusz Ciupek – 40 OPEN, 16 kat. M3 – 02:46:38
Tomasz Dygacz – komentarz:
Dwa tygodnie bez ścigania to dość dużo czasu, żeby odpocząć fizycznie i psychicznie od gonitwy za rywalami. Nie mniej w miniony weekend skończył się odpoczynek i wróciłem do rywalizacji z przytupem.
Na początek w sobotę 23. Wyścig Rowerów Górskich w Jaworznie i do pokonania zaledwie 10 km. Mimo twardych nóg, po współpracy z Michał Ficek Krzysiek Kuczyński oraz Maciek Pitach udało się dojechać z rekordowym czasem 14:47 zajmując 2 msc open!
W niedziele poważniejsze zawody, bo kolejna edycja Bike Atelier Maraton w Olkuszu i do pokonania aż 63km. Tym razem na starcie zabrakło najmocniejszych zawodników, czyli Dariusz Batek oraz Michał Ficek dzięki temu szanse na zwycięstwo open na dystansie PRO były bardzo duże.
Niestety od startu nie za bardzo czułem moc pod nogą i większość wyścigu przejechałem zachowawczo. Duża temperatura i mocno spowalniający piach dodatkowo utrudniały utrzymanie się na kole. Na szczęście na ostatnich metrach przed metą, po falstarcie Michał Kucewicz nieoczekiwanie udało mi się zwyciężyć open. Więc jak zawsze sprawdza się powiedzenie że trzeba walczyć do końca.
Tomasz Wojtaszewski – komentarz:
W minioną niedziele miałem przyjemność wystartować w BIKEATELIER MARATON w OLKUSZU na dystansie PRO 63 km . Nie nastawiałem się na jakiś super wynik ponieważ moje samopoczucie było dalekie od ideału. Cały tydzień niewiele trenowałem. Ruszyłem na spokojnie z końca drugiego sektora. Po paru kilometrach okazało się, że nogi podają więc zacząłem walkę o jak najlepszą pozycję na kresce. Cały czas wyprzedzałem i przesuwałem się coraz wyżej. Trasa oprócz piasku i ponad 30 stopniowego upału nie przysparzała jakiś wielkich trudności więc pozostało cisnąć do mety. Sprzęt spisał się na medal, zero problemów technicznych. Na mecie zameldowałem się na 27 miejscu w OPEN i 11 w kategorii M3 co uważam za bardzo dobry rezultat.
Remigiusz Ciupek – komentarz:
W sobotę Słowacja, w niedzielę Bike Atelier Maraton w Olkuszu. Maraton bardzo ciekawy. Bardzo dużo piasku, który skutecznie wybijał z rytmu + mój napęd na wykończeniu i niestety pozycja troszkę odległa. Maraton ten kończę na 40 miejscu OPEN i 16 w kat. M3 z czasem 2:48:38. Weekend kończę z bilansem maratonowym 140km i ponad 3500m pionie. Za tydzień weekend startowy na szosie. Troszkę luzu dobrze mi zrobi.
fot. K. Serafin, M. Wójcik, VeloNews.pl