Michał Ficek z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team wystartował w ubiegły weekend w dwóch wyścigach. W sobotę pojawił się w Ludwikowicach Kłodzkich w kolejnej już odsłonie Bike Maratonu. Michał uplasował się na 6. miejscu, mierząc się z ciężkimi warunkami atmosferycznymi. W niedzielę zawodnik wjechał na Szrenicę podczas wyścigu Korona Karkonoszy.
Po wyjątkowo trudnym i błotnym Bike Maratonie w Ludwikowicach Kłodzkich Michał Ficek zdecydował się na start w uphillu w Karkonoszach. Zawodnik był na prowadzeniu przez większość wyścigu, ale na ostatnich metrach Michała wyprzedził Marcin Mokiejewski, który wygrał wyścig z 12-sekundową przewagą.
Komentarz Michała Ficka – 6. miejsce w Bike Maratonie w Ludwikowicach Kłodzkich oraz 2. miejsce w wyścigu Korona Karkonoszy – Rowerem Na Szrenicę
Edycja Bike Maratonu w Ludwikowicach Kłodzkich była jednym z najtrudniejszych wyścigów, jakie jechałem w tym roku w Polsce. Wymagające i kamieniste zjazdy stały się jeszcze trudniejsze za sprawą opadów deszczu i niskich temperatur. Zdecydowanie nie przepadam za takimi warunkami i jedyną myślą podczas całego wyścigu była chęć jak najszybszego zrzucenia mokrych ubrań na mecie i wskoczenia pod ciepły prysznic… Walkę z trasą (i przy okazji z rywalami) ukończyłem na szóstym miejscu, jednak największym sukcesem było dla mnie opanowanie drgawek z zimna po przekroczeniu linii mety… Kolejnego dnia wziąłem udział w uphillu na Szrenicę – szczyt Karkonoszy wznoszący się na wysokość 1362 metrów n.p.m. Nogi odczuwały trudy ścigania poprzedniego dnia, ale widoki i piękna pogoda wynagrodziły wysiłek. Mimo poprawienia rekordu trasy odczuwam spory niedosyt, ponieważ na ostatnich metrach zostałem wyprzedzony przez jednego z zawodników i ostatecznie zająłem drugie miejsce. Za tydzień okazja do rehabilitacji podczas kultowego wjazdu na Śnieżkę.