Merida przedstawia Reacto LTD – specjalny rower z okazji mistrzostw świata

Merida stworzyła specjalny rower z okazji nadchodzących kolarskich szosowych mistrzostw świata. Odbędą się one w Bergen w Norwegii, do czego nawiązuje malowanie Reacto LTD przywodzące na myśl zorzę polarną. Rower jest jedną z nowych wersji znanego modelu aero Meridy. Jest on lżejszy od swojego poprzednika, dużo bardziej komfortowy, wyprzedza go także pod względem aerodynamiki. Reacto LTD będzie dostępne w Polsce.

Już 24 września w Bergen w Norwegii poznamy nowego mistrza świata w kolarstwie. Być może dłużej przyjdzie czekać na zjawisko zorzy polarnej, które jest w Norwegii widoczne od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Już teraz jednak można podziwiać rower stworzy z okazji mistrzostw świata, którego malowanie nawiązuje do barwnych smug tańczących na niebie. Jest nim Merida Reacto LTD z limitowanej serii. Specjalne metalizowane malowanie roweru przypomina gwiaździste niebo, a niebiesko-zielony projekt grafiki Reacto jest inspirowany zjawiskiem zorzy polarnej. Końcowy wygląd malowania jest wynikiem skomplikowanej metody produkcji, a rower przyciąga uwagę nie tylko wyglądem, ale także dobrą specyfikacją, która obejmuje koła Vision Metron 55, najnowszą wersję osprzętu Shimano Dura-Ace, korbę FSA SLK i karbonową kierownicę Vision Metron 4D. Najważniejszym elementem tej ostrej jak brzytwa maszyny jest jednak jej rama stworzona według nowego projektu. – Choć na pierwszy rzut oka nowe Reacto może się wydawać podobne do swojego poprzednika, to dwa różne rowery – mówi Juergen Falke, dyrektor produktów Meridy i szef jej działu badawczo-rozwojowego. Nowa wersja roweru miała swoją premierę tuż przed tegorocznym Tour de France i jest jednym z podstawowych narzędzi pracy grupy Bahrain-Merida. Premierowy model jest lżejszy od poprzednika, dużo bardziej komfortowy, wyprzedza go także pod względem aerodynamiki. – Jest idealny. Nie ma już wymówek, by wstrzymywać się przed jazdą na rowerze aero – mówi Joaquim „Purito” Rodriguez, legenda kolarstwa, ambasador grupy Bahrain-Merida. To właśnie na Reacto startuje kolarz tej ekipy Sonny Colbrelli, który jest w świetnej formie przed zbliżającymi się mistrzostwami świata i może włączyć się w Bergen do walki o złoto.

Jeszcze bardziej aero

Po raz pierwszy Reacto zostało zaprezentowane przez Meridę w 2011 r. i od lat jest jednym z najpopularniejszych aerodynamicznych rowerów na rynku. Nowa wersja udowadnia, że w świecie wysokich prędkości aerodynamika to nie wszystko, a rower aero ma dzisiaj zupełnie inne oblicze niż kilka lat temu. Projektanci marki określają nowe Reacto jako najszybszy i najbardziej aerodynamiczny rower szosowy w historii Meridy. Co istotne, jego komfort wykracza daleko poza wartości znane z kategorii aero, a niska waga sprawia, że może być dobrym wyborem także na trudne podjazdy. Poprawić słynące z wysokiej sztywności, świetnego transferu mocy i bardzo dobrego jak na rower aero komfortu było nie lada wyzwaniem. Projektanci jednej z czołowych marek rowerów świata stanęli jednak na wysokości zadania. Aerodynamikę w nowym modelu poprawiono o ok. 8 watów, czyli ok. 5% w stosunku do poprzednika. Uzyskano to m.in. dzięki smuklejszym kształtom rur i niższemu połączeniu górnych rur tylnego trójkąta. – Dzięki zmianom wytycznych UCI [Międzynarodowej Unii Kolarskiej – red.] i rezygnacji z reguły 3:1 wyznaczającej limity dla projektantów ram, mogliśmy stworzyć agresywniejszy kształt górnych rur tylnego trójkąta. Stworzyliśmy także smuklejszą główkę ramy, która ma teraz wymiary 1-1/8” i 1-1/4”. Ważne dla poprawy aerodynamiki jest również połączenie widelca i jego korony z główką ramy oraz kierownicy czy kokpitu z przednią częścią ramy – wymienia szef działu badawczo-rozwojowego Meridy.

Czysty zysk

– W przypadku aerodynamiki ważny jest zysk: to, ile sekund oszczędzamy na rowerze aero na konkretnym dystansie – podkreśla Juergen Falke. Aby uzmysłowić sobie oszczędność energii, którą zapewnia nowe Reacto, można podać, że samotna jazda nim na dystansie 100 km odpowiada jeździe klasyczną szosówką na tym samym dystansie, z którego 30 km zostałoby przejechane „na kole” kolegi. – Oszczędzasz na nim energię w każdych warunkach, niezależnie od tego, czy jedziesz szybko, czy wolno. Im szybciej jedziesz, tym więcej oszczędzasz, ale nawet przy 20 km/godz. zachowujesz więcej energii. Każdy, komu zależy na osiągach, wykorzysta Reacto, nawet jeśli jeździ tylko rekreacyjnie – uważa Patrick Laprell, product manager Meridy, jeden z twórców nowego modelu. W nowym Reacto zachowano równowagę między osiągami a łatwością obsługi i serwisowania. – Ciekawostką jest, że dokładne schowanie przewodów nie ma zbyt dużego wpływu na aerodynamikę. Gdy w tunelu aerodynamicznym usunęliśmy z Reacto przedni hamulec i jego przewody, zaoszczędziliśmy dzięki temu mniej niż 1,5 wata – tłumaczy Falke. – Nawet jeśli coś wygląda na dobre pod względem aerodynamiki, wcale nie musi takie być – dodaje. Prostota obsługi była więc główną przyczyną, dla której projektanci Meridy nie zdecydowali się na pełną integrację kokpitu. – Wielu mechaników może powiedzieć, co o niej sądzi, gdy podniesienie zintegrowanego kokpitu o 10 mm może zająć 3 godziny pracy. Zależało nam na tym, by ułatwić im pracę – rozwija szef działu badawczo-rozwojowego Meridy. Serwisowanie nowego Reacto wymaga tyle samo czasu co innego klasycznego roweru szosowego.

Komfort w górę, waga w dół

Nowe Reacto może zdziwić wszystkich, którym rowery aero kojarzą się z mało wygodną jazdą. – Przez lata rowery aero były uznawane za bardzo twarde. To się jednak zmieniło, a wszechstronne szosówki wysoko zawiesiły pod tym względem poprzeczkę. Rowery aero nie mogą zostawać w tyle i wykonały pod tym względem ogromny krok naprzód – zaznacza Juergen Falke. Wygodę w nowym Reacto poprawiono dzięki przeprojektowaniu górnych rur tylnego trójkąta i nowej sztycy S-Flex o smuklejszym przekroju i powiększonym okienku z pełną wkładką elastomerową. Zastosowano je już we wcześniejszych wersjach roweru, w najnowszym jest ono większe i zamknięte, ma przekrój 28 mm. Dzięki temu rower lepiej tłumi drgania. – Komfort odczuwany na siodełku udało nam się poprawić aż o 24% w stosunku do poprzedniej wersji Reacto – zaznacza dyrektor produktów Meridy. Jego zdaniem ta różnica jest bardzo wyczuwalna na trasie. – Nowe Reacto może śmiało konkurować pod względem komfortu ze słynącą z niego Sculturą – podkreśla, porównując model aero do wszechstronnej szosówki Meridy, na której 2. miejsce w Vuelta a Espana zajął ostatnio Vincenzo Nibali. Obniżenie wagi roweru to kolejny cel, który udało się osiągnąć w nowym Reacto. Jego rama razem ze sztycą i widelcem jest o blisko 0,5 kg lżejsza niż w poprzednim modelu (wersje Team): odchudzone 1667 g zastąpiło wcześniejsze 2046 g. To aż 18,5% oszczędności, które może być istotne np. na podjazdach. Odchudzenie było możliwe dzięki smuklejszym kształtom ramy, nowej lżejszej o ok. 100 g sztycy i nowemu układowi karbonowych włókien. Niższa waga i wyższy komfort nowego modelu nie pozbawiły go tego, z czego słynęło od lat, czyli bardzo dobrej sztywności. – Już poprzednia wersja Reacto była supersztywna – mówi Juergen Falke. Potężny suport i duże przekroje rur pozwoliły zachować tę sztywność.

Różne wersje, podobne korzyści

Nowe Reacto jest dostępne w dwóch głównych wersjach: z hamulcami szczękowymi oraz 160-mm hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. Co istotne, różnica w efektywności aerodynamicznej między obiema wersjami wynosi mniej niż 1 wat. Hamulce tarczowe mogą zrobić różnicę na trasie. – Nie podlega dyskusjom, że tarczówki zapewniają przewagę zwłaszcza w mokrych warunkach, szczególnie na długich górskich zjazdach – podkreśla szef działu badawczo-rozwojowego Meridy. W nowym Reacto zastosowano Disc Cooler, system chłodzenia hamulca tarczowego znany z siostrzanego modelu Meridy, Scultura Disc. Aluminiowe żebrowanie odprowadza nadmiar ciepła w okolicach przedniego i tylnego hamulca. Disc Cooler obniża temperaturę hamulca o ok. 35%, zapewnia też szybsze chłodzenie i optymalną jakość hamowania. Niezależnie od wersji, rower zapewnia ostre prowadzenie i świetne przyspieszenie. Szczególnie przy większych prędkościach, można oszczędzić na nim bardzo dużo energii dzięki aerodynamicznemu designowi i agresywnej pozycji.

– Sam startowałem na rowerze aero, bo na płaskiej trasie mogłem na nim zaoszczędzić tak dużo energii, jak to tylko możliwe, a później dynamicznie zaatakować na podjeździe – tłumaczy Joaquim „Purito” Rodriguez, ambasador grupy Bahrain-Merida, legenda kolarstwa. Jak przyznaje menedżer ekipy, podejście do rowerów aero zmienia się w zawodowym peletonie. – Taki rower może zrobić różnicę i kolarze są tego coraz bardziej świadomi – podkreśla Brent Copeland. Różnicę mogą poczuć nie tylko oni. – Długie dystanse i szybka jazda będą wymagać konkretnego wysiłku od kolarza-amatora, ale dzięki rowerowi aero nawet on zaoszczędzi swoje siły i znaczny czas na trasie – mówi Patrick Laprell z Meridy. Już wkrótce będzie się można o tym przekonać w Polsce. Nowe Reacto będzie miało swoją oficjalną polską premierę w dniach 21-23 września podczas Kielce Bike-Expo i w wielu wersjach pojawi się w kolekcji 2018 Merida Polska. Znajdzie się wśród nich także wyjątkowe Reacto LTD, które już wkrótce będzie dostępne wraz ze szczegółowym opisem specyfikacji na www.rowerymerida.pl.

Źródło zdjęć: rowerymerida.pl

Dodaj komentarz