W niedzielę zakończyły się Mistrzostwa Świata UCI w kolarstwie górskim. Zawody odbyły się w czeskim Novym Meste. Katarzyna Solus-Miśkowicz, zawodniczka reprezentacji Polski na MŚ MTB XCO, dojechała do mety na 18. miejscu.
Mistrzostwa Świata UCI to najważniejsza impreza w roku – najlepsi kolarze z całego świata ścigają się o mistrzowski tytuł. Stolicą tegorocznych zawodów było Nove Meste na Morawach. Tamtejsza trudna i wymagająca trasa jest znana zawodnikom startującym w Pucharze Świata XCO. Polskę w elicie kobiet reprezentowały Maja Włoszczowska oraz Katarzyna Solus-Miśkowicz – obie kolarki w sierpniu wystartują w Rio de Janeiro. Maja Włoszczowska praktycznie przez cały wyścig jechała na pozycji gwarantującej jej 2. miejsce. Niestety na ostatnim kilometrze zawodniczka przebiła oponę, co pozbawiło ją pozycji na podium dosłownie o kilka centymetrów. Włoszczowska zakończyła wyścig jako czwarta. Po złoto sięgnęła duńska kolarka Annika Langvad, wielokrotna medalistka mistrzostw świata, aktualna wicemistrzyni Europy. Katarzyna Solus-Miśkowicz zajęła 18. miejsce z czasem 1:37:19.
Komentarz Katarzyny Solus-Miśkowicz (18. miejsce w elicie kobiet w Mistrzostwach Świata UCI w kolarstwie górskim)
Na MŚ MTB XCO nie ma przypadkowych zawodników – są tylko najlepsi z danego kraju i to z całego świata. Do tego każdy z nas codziennie pracuje na swój sukces, duży czy mały. Przed sezonem nawet nie myślałam o tym, że będę w kadrze Polski dlatego 18. miejsce jest sukcesem dla mnie i dla mojego trenera Bogdana Czarnoty z Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team. Był moment, że w trakcie wyścigu jechałam na 11. pozycji, ale przebicie się tak wysoko na samym początku kosztowało mnie zbyt dużo. Sam start w Novym Meście wśród takiej wrzawy i tylu polskich kibiców to jest przeżycie, które zapamiętam do końca życia. Czułam się wspaniale, gdy wiedziałam, że dobrze jadę, a tłum ludzi, pośród których widziałam wielu znajomych dopingował mnie po imieniu. Było wspaniale! Jeszcze raz dziękuję kibicom! To właśnie dla Was warto jeździć!