Bernas bohaterem ostatniego dnia w Algarve

Paweł Bernas uciekał niemal od startu aż do ostatniego kilometra, podczas piątego etapu Volta ao Algarve. Sprinterzy nie mieli jednak litości dla zawodnika ActiveJet Team, a po zwycięstwo sięgnął Niemiec Andre Greipel z Lotto Soudal. Cały wyścig zakończył się triumfem Walijczyka Gerainta Thomasa z Team Sky. 

Już na początku etapu do przodu oderwało się trzech zawodników, wśród których był Paweł Bernas. Wydawało się, że ten odjazd będzie odpuszczony przez peleton, ale tak się nie stało. Po zdobyciu 3 minut przewagi, ta nagle zaczęła topnieć, ze względu na mocne tempo w peletonie narzucane przez Caja Rural.

Paweł Bernas wygrał pierwszy lotny finisz, ale podczas wspinaczki na jedyną tego dnia premię górską, było wiadomo, że zaraz peleton wchłonie uciekinierów. Gdy rozpoczął się zjazd, a przewaga wynosiła kilka sekund, Bernas zaatakował ponownie i odjechał samotnie.

Po chwili dojechało do niego dwóch kolarzy, a przewaga ponownie rosła. Peleton był jednak blisko i nie pozwolił na wiele uciekinierom. Paweł Bernas wygrał kolejny lotny finisz, a gdy przewaga oscylowała w okolicach minuty, z peletonu do ataku ruszyli kolejni kolarze.

Na 25 kilometrów do mety na czele było już pięciu zawodników, ale ekipy sprinterskie nie pozwoliły na tym etapie rywalizacji, aby przewaga przekroczyła minutę. Gdy na 20 kilometrów do mety było 30 sekund, wydawało się, że to koniec tego odjazdu.

Wtedy do ataku przystąpiła ekipa Movistar. Do przodu ruszyli Adriano Malori i Jonathan Castroviejo. Duet ten słynie z dobrej jazdy na czas i szybko dościgną grupkę z Bernasem. Peleton długo nie mógł zbliżyć się do prowadzących, a z czołówki zaczęli odpadać zawodnicy. Nie dotyczyło to jednak Bernasa, który jako jedyny współpracował z duetem Movistaru,  pomimo całodniowej ucieczki.

Niestety aby odjazd zakończył się sukcesem, zabrakło nieco ponad kilometra. Wtedy to rozpędzony peleton wchłonął uciekinierów, a najszybszy okazał się Greipel. 21. przyjechał najlepszy z ActiveJet Team – Paweł Franczak. W klasyfikacji generalnej triumfował Thomas, przed Michałem Kwiatkowskim z Etixx – Quick Step i Portugalczykiem Tiago Machado z Katiuszy.

– To był dziwny etap. Gdy udało się odjechać byłem pewny, że peleton to odpuści, ale najwidoczniej ekipie Caja Rural, ten odjazd bardzo nie pasował. Nie chciałem się poddawać i znalazłem się w kolejnej akcji. Współpraca układała się dobrze, ale peleton był blisko. W końcówce byliśmy już bardzo zmęczeni, a duet Movistaru narzucał bardzo mocne tempo. Ze wcześniejszego odjazdu tylko ja miałem jeszcze siły wychodzić na zmiany, ale niestety trochę zabrakło. Takie jest kolarstwo. Ze swojej dyspozycji mogę być jednak zadowolony – powiedział Paweł Bernas.  

Źródło: ActiveJet Team

Dodaj komentarz