Rafał Nogowczyk z Kreidler FAN-SPORT MTB Racing Team, w czwartym, ostatnim dniu rywalizacji zajmuje 4 miejsce OPEN i 3 w swojej kategorii GM2. Rafał wypracował sobie dość dużą przewagę w ostatnich 3 dniach wyścigu i związku z tym jego pozycja w generalce nie była zagrożona. Piękne ZWYCIĘSTWO klasyfikacji GENERALNEJ w Gwiazda Południa. Marcin Paprocki z powodów zdrowotnych nie przystąpił do rywalizacji w ostatnim dniu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowa!
A co na to sam ZWYCIĘZCA? Poniżej komentarz Rafała do 4 dnia oraz podsumowanie całej etapówki:
„Dzień nie zaczął się dobrze – rano dostałem sms od Marcina, że jest chory i nie wystartuje. Szkoda, bo stracił pewne 3 miejsce w generalce i 1 w parze. Ale ta decyzja świadczy tylko o mądrości zawodnika – zdrowie jest najważniejsze i nie ma co ryzykować. Dla nas ściganie się to tylko zabawa. Trzymaj się Marcin i do szybkiego zobaczenia na trasach!
Już wczoraj prognozy pokazywały intensywne opady, więc ostatni etap zapowiadał się super ciekawie. Podobno miał być najtrudniejszy technicznie ze wszystkich, ale niestety nie było nam dane przejechać pierwotnie wyznaczonej trasy. Z powodu silnych opadów organizator zdecydował o zmianie trasy na bardzo łatwą i krótką. Może to i lepiej, bo radość z jazdy po górach w takich warunkach czerpałoby jedynie kilku zawodników, a nieporównywalnie większa część peletonu mogłaby sobie zrobić krzywdę.
Po trzech etapach miałem około 10 minut przewagi w generalce i do startu mogłem podejść na luzie. Na zmienionej trasie nie było możliwe odrobienie takiej straty, o defekt też trzeba by się bardzo postarać, więc pozwoliłem sobie na zachowawczą jazdę. Ponieważ w takich warunkach rozgrzewam długo się jak stary diesel, to zaraz po starcie przeciwnicy odjechali, a ja powoli toczyłem się po trasie, pokonując kolejne kilometry. Na kilka kilometrów przed metą zobaczyłem czwartego zawodnika open i trzeciego w kategorii. Do tej pory miałem w kolekcji z Gwiazdy Południa dwa złote medale i jeden srebrny, więc postanowiłem trochę przyspieszyć i zdobyć jeszcze brakujący kolor. Etap ukończyłem na 4 pozycji open i 3 w kategorii, jednocześnie wygrywając klasyfikację generalną open z bezpieczną przewagą.
A teraz podsumowanie całości: Zapisując się na Gwiazdę Południa liczyłem na porządne górskie ściganie się i nie zawiodłem się. Cezary Zamana zorganizował prawdziwe i bezkompromisowe zawody MTB, które do tej pory było zarezerwowane tylko dla jednego organizatora. Trasy drugiego i trzeciego etapu w niczym nie ustępowały MTB Trophy. Szkoda tylko ostatniego etapu, ale myślę, że w przyszłym roku już wszyscy zawodnicy będą wiedzieli jaki jest charakter tego wyścigu, co ich czeka to nie trzeba będzie zmieniać trasy w przypadku ekstremalnej pogody. To była pierwsza edycja, ale Cezary już zapowiedział przyszłoroczną i mam nadzieję, że poziom trudności pozostanie przynajmniej na dotychczasowym poziomie. Prawdziwych wyścigów MTB w Polsce jest ciągle zbyt mało. W tym roku na starcie nie było zbyt dużej frekwencji, ale myślę że jak tylko rozejdzie się informacja, to liczba chętnych w przyszłym roku będzie dużo większa. Z mojej strony zachęcam wszystkich, którzy lubią górskie trasy do udziału w przyszłorocznej edycji.
Na koniec warto podkreślić, że po każdym etapie do dyspozycji zawodników były prysznice. Notorycznie wspominam o tym w komentarzach, bo uważam, że powinno to być standardem na maratonach. Czesi i Słowacy już dawno do tego doszli tylko u nas w kraju organizatorzy jakoś nie zawsze widzą taką potrzebę. Do tego stopnia to rzadkość, że część zawodników chyba nie do końca wie jak korzystać z takich urządzeń po wyścigu. Informuję – pod prysznic wchodzimy nago (jak ktoś się wstydzi, to niech weźmie kąpielówki) oraz boso lub jeszcze lepiej w klapkach. Po umyciu się, wycieramy się ręcznikiem i ubieramy w czyste ubranie. To co piszę, może wydać się śmieszne, ale skoro niektórzy wchodzą pod prysznic w ubłoconym stroju kolarskim, butach i kasku (!) i po wyjściu z prysznica, obciekający wychodzą na zewnątrz, to może jednak warto o tym wspomnieć…
Wiem, że prysznice to dodatkowe koszty dla organizatora, ale skoro za granicą dają radę przy niższym lub takim samym wpisowym, to i u nas powinni. Cezary Zamana o to zadbał, inni organizatorzy niech biorą przykład.”
WYNIKI – 4 dzień
—
Rafał Nogowczyk – 4 open, 3 w kat. GM2, czas: 02:57:55
—
WYNIKI – klasyfikacja generalna
—
1. Nogowczyk Rafał – łączny czas: 07:23:50
2. Dianov Andrey – łączny czas: 07:30:54
3. Gołuszka Marcin – łączny czas: 07:32:30
—